Rower 29er, czyli jaki układ napędowy wybrać ???
Za chwile sezon maratonowo – XC się rozpocznie. Wiele osób zmienia swoje rowery na lepsze, lżejsze, piękniejsze. O piękności nie będę pisał bo to rzecz gustu, ale o napędzie powiem słów kilka.
Napęd jest bardzo ważny i to jest bezdyskusyjna kwestia ale jaki wybrać? 2×10, 1×10/11. Napęd 3×9 w zasadzie przestał funkcjonować w wyścigowych rowerach. A zatem który ??? Czy jedna zębatka na przedzie mi wystarczy ? Jeśli zastosuję jedną o niewielkiej ilości zębów w stosunku do napędów z dwoma tarczami to czy starczy przełożenia na płaskich maratonach, szczególnie na Mazowszu ??? To najczęstsze pytania jakie słyszę, wątpliwości jakie się pojawiają.
Układ 2×10/11
Zaczynając najprościej, żeby nie trzeba było dużo czytać – najbardziej wszechstronnym układem napędowym jest na pewno układ 2×10/11, kwestia czy jest z tyłu 11 czy 10 nie jest już tak istotna. Mamy dwie tarcze z przodu (najlepsze 24-38) w zależności od potrzeb używamy małej (góry i maratony w górach, kiedy dość sztywne podjazdy ciągną się na kilka minut ), na odcinkach płaskich i zjazdach duża na pewno się przyda. Uniwersalność układu kiedy nie znamy trasy daje nam poczucie że w zasadzie nic nas nie zaskoczy.
Kolejny układ to 1×10/11
Bardzo popularny bo jest lżejszy, płynniejszy, prostszy w użytkowaniu. Myślimy tylko o ustawieniu tylnej przerzutki na odpowiednim przełożeniu i jedziemy. Idealny na Mazowsze i średnio pagórkowaty teren, na zawody XC. Dobieramy w/g potrzeb, kondycji, siły odpowiedni rozmiar zębatki na przodzie (28-36) i już tylko skupiamy się na operowaniu tylną przerzutką. Największym minusem jest brak wszechstronności i uniwersalności tego układu. Zresztą powstał on z myślą o zawodach XC, gdzie można zapoznać się z trasą wcześniej i odpowiednio dobrać wielkość przedniej zębatki. Nawet jak w którymś momencie będzie za ciężko to można podejść kilka metrów mając w dalszym ciągu lekki rower z płynnie działającym układem. Natomiast jadąc na maraton w nieznane (mam na myśli góry), albo po prostu na weekend w górach jedna zębatka może sprawić, że większość podjazdów będziemy podchodzili, bo podjazd jest stromy i da się podjechać kilkanaście metrów a nie kilka minut. Wtedy przyjdzie z pomocą mała zębatka z napędu 2×10/11(przekonałem się o tym jadać na SLR i na pierwszej rundzie przeżyłem ale na 3h ścigania „zabiłem” nogi siłowym przepychaniem 😉
SRAM czy SHIMANO
….Sram jest super bo oferuje kasetę z dużą rozpiętością i ma najmniejszą zębatkę 10zębową, co daje nam większą prędkość przelotową ale trzeba mięć odpowiedni bębenek w piaście koła. Shimano w tej chwili wypuściło napęd 11s na normalny bębenek, niby super ale w dalszym ciągu najmniejsza zębatka to 11s więc stosując zębatkę na przodzie 32z może na płaskim faktycznie zabraknąć maksymalnych prędkości.
Podsumowując, jeśli jeździsz w góry, maratony górskie to proponuje sprawdzony, uniwersalny układ 2×10/11. Natomiast kiedy głównie jeździsz w umiarkowanym terenie z małą ilością przewyższenia czy w zawodach XC to układ 1×10/11 wydaje się idealny.
Dla przykładu zestawienie kadencji i uzyskanej prędkości przy danym typie układu :
Napęd 1×11
Sram xx1 korba 34 i kaseta 42×10
Kadencja: | 60 | 80 | 100 | 120 |
Najwyższy bieg | 28.0 | 37.3 | 46.7 | 56.0 |
Najniższy bieg | 6.7 | 8.9 | 11.2 | 13.4 |
Napęd 2×10
Shimano XT korba (26-38) i kaseta 36×11
Kadencja: | 60 | 80 | 100 | 120 |
Najwyższy bieg | 28.5 | 37.9 | 47.4 | 56.9 |
Najniższy bieg | 5.9 | 7.9 | 9.9 | 11.9 |
Na niebiesko zaznaczona prędkość jaką uzyskamy przy kadencji 80, czyli kadencji najczęściej używanej przez większość amatorów.
Na podstawie :
http://gears.mtbcrosscountry.com/#29/2.10I1953I1
Napęd to nie wszystko, dlatego przeczytaj jeszcze: Trening siłowo-wytrzymałościowy
[wpdevart_like_box profile_id=”813641625400368″ connections=”show” width=”300″ height=”550″ header=”small” cover_photo=”show” locale=”en_US”]
Najnowsze komentarze